Robert Tomalski z Lesiowa k/Radomia przepłynął od 16 lipca 2016 do 11 sierpnia 2016 Wisłą pod prąd z Zatoki Gdańskiej do do miejscowości Drogomyśl, najbliżej jak się dało do źródeł rzeki. Zrobił w tym czasie ok.1000 km.
Robert postanowił zmierzyć się sam ze sobą, odstresować od życiowych niepowodzeń i to mu się udało!
Bardzo pomogło mu w tym wyczynie dobre przygotowanie kondycyjne - wraz z żoną, Renatą, biegali w maratonach, brali udział w biegach ekstremalnych.
Podczas wyprawy miał wiele przygód, poznał wielu ludzi. W Warszawie przedziurawił kajak, pod Krakowem, nad ranem, gdy poziom rzeki podniósł się znacznie w krótkim czasie, Wisła porwała mu kajak. Na szczęście wszystkie przygody skończyły się szczęśliwie.
Spotkaliśmy Roberta 26 lipca między Modlinem a Wyszogrodem, w okolicach miejscowości Czerwińsk.
